Fenomen Disco-Polo, czyli powrót zza światów!!!
Wywiad z Bartkiem Latawskim i Dominikiem Gawęckim
Grey: Witam Was serdecznie Panowie, no i cóż... Czas na Show !!! :)
Bartek:: Witam i "Show must go on" show będzie trwało dopóki w akcji Grupa CzasNaShow, więc zapowiada się długa impreza :)
Dominik:: Witam i cóż chcecie show no to go - zaaaczyyyynaaamyyy :) !!!
Grey: Powodem tej rozmowy jest pewien fenomen i chciałbym abyście postarali się go w jakiś sposób wytłumaczyć. Od ponad roku, coś, co wydawało się przeszło już bezpowrotnie do lamusa święci po dziś dzień spore triumfy w klubach rozsianych po całej Polsce. Chodzi oczywiście o wyszydzaną niegdyś (zwłaszcza przez młodsze pokolenie) muzykę disco-polo. Nie jest też tajemnicą iż Wasz duet ma w tym niemałe zasługi i jako jedni z pierwszych postawiliście na "reanimację" właśnie tego gatunku polskiej muzyki rozrywkowej. Dlaczego ???
Bartek:: Od początku powstania grupy naszym założeniem było tworzenie i zaskakiwanie ludzi czymś nowym, kontrowersyjnym, a często nawet czymś nie do pomyślenia. Mamy już za sobą wiele takich projektów jak również wiele przed sobą i nie da się ukryć, że jednym z nich jest "Disco Polo Show Party". Kiedyś Dominik powiedział "Bartek a może tak mały powrót do Disco Polo" ? A Ja mówię: "kurcze, ryzykowne, śmiałe, a potem pomyślałem sobie czy jesteśmy aż takimi świrami żeby proponować ludziom Disco Polo? Przecież nas wyśmieją, popukają się w głowę i nie będą z nami chcieli rozmawiać". No ale w końcu jesteśmy showmanami i zaryzykowaliśmy. Pierwsze imprezy Disco polo były organizowane w stylu imprez "Kicz party", a więc kreszowe dresy, łańcuchy na szyjach, adidasy itd., chcieliśmy dotrzeć do studentów i młodych ludzi którzy przyjdą się dobrze pobawić. Jednak z czasem zauważyliśmy, że hasło pt. "Disco Polo to siara" jest niczym innym jak stereotypem, ponieważ ludzie którzy najwięcej krytykują ten gatunek muzyczny, którzy wręcz go wyśmiewają, są stałymi bywalcami takich imprez, najlepiej bawią się przy tej muzyce, jak również znają większość tekstów piosenek. Dlatego właśnie reanimacja Disco Polo... Po prostu by ludzie świetnie się bawili, śmiali i poczuli "Wolność i Swobodę" :)
Dominik:: Mojej osobie disco polo zawsze było jest i będzie bliskie sercu. Te wspólne niedziele i cała rodzina przed telewizorem połączona w disco relaxie.. heh, to były czasy. Wesela na których królują właśnie takie rytmy - SAMO DOBRO :) Pomyślałem sobie kiedyś...dlaczego by nie przeżyć tego jeszcze raz ?. Co tu dużo mówić zatęskniłem za tym i okazało się, że nie tylko mi tego brakowało.
Grey: Jak moglibyście zachęcić wszystkich niezdecydowanych, aby przyszli na imprezę disco-polo do klubu Blue Star? Wciąż wiele jest jeszcze osób, które na słowa "disco-polo" reagują śmiechem i machnięciem ręki...
Bartek:: Ja również na wiele propozycji reaguję takim właśnie gestem... i Kiedyś koleżanka powiedziała "zgłoś się do programu TV" a ja mówię: "Nie, to bez sensu, i tak mnie nie wezmą, tam będzie nudno i sami nieciekawi ludzie". Po 2 latach zdecydowałem się. Nie żałuję, bo dzięki temu poznaliśmy się z Dominikiem :) Ja nikogo nie będę zachęcał, bo wiem że wcześniej czy później i tak spotkamy się w Blue Starze :) Poza tym mnóstwo razy słyszymy w trakcie imprezy: "Jestem tu po raz pierwszy, ale nie ostatni. Jest naprawde zajebiście. Zagrajcie "Szaloną" :)
Po prostu przyjdź i przekonaj się!
Dominik:: Każdy odpowiada za siebie i robi to na co ma ochotę.. tutaj są dwa wyjścia. Przeżyj sobotę jak każdą inną albo zabaw się z najlepsza publicznością w Polsce. Wiele osób już wybrało :-) Dołącz do najlepszych.
Grey: Do propagowania tego gatunku muzyki wybraliście klub Blue Star - jeden z najlepszych klubów na Pomorzu. Czy nie obawialiście się, że Wasz "eksperyment" może się po prostu nie udać ? W końcu kiedyś grywano tutaj muzykę czysto klubową...
Bartek:: Kto nie ryzykuje ten nie zyskuje :) W klubie Blue Star pojawiliśmy się tak jak na występach w wielu innych klubach w Polsce. Nie zawsze łatwo jest nakręcić, rozgrzać publiczność, a przede wszystkim się z nią zżyć w ciągu kilku minut, ale między nami a publicznością Blue Star'a od razu zaiskrzyło :) Słyszeliśmy wcześniej jaką muzykę tam grywano, jakie gwiazdy pojawiały się na scenie i mamy szacunek do każdego artysty i każdej muzyki, ale my po prostu wyszliśmy i zrobiliśmy to najlepiej jak potrafiliśmy. W odpowiedzi na Twoje pytanie - chyba eksperyment się udał :)
Dominik:: Ja raczej nie podchodziłem pesymistycznie :) Wiedziałem, że się uda. FAKT... nie przypuszczałem, że już na pierwszej imprezie będzie taka frekwencja i taki sukces. Dotarło to do mnie dopiero na drugi dzień kiedy wytrzeźwiałem :) (żart) przeczytałem opinie na forum :)
Grey: Czy macie jakieś plany odnośnie kolejnych gości, którzy otrzymają zaproszenie do klubu Blue Star ??? Czy zaskoczycie jeszcze czymś klubowiczów ???
Bartek:: Zaskoczenie będzie na pewno, jesteśmy z Dominik:iem na diecie (tzn. będziemy od przyszłego poniedziałku) i przygotowujemy na Wiosnę striptiz :) A tak całkiem poważnie to nie chcielibyśmy zdradzać wszystkich niespodzianek i szczegółow. Już niedługo powstanie specjalna sala tzw. "VIP Room", pojawią się nowe gwiazdy no i nasza słodka tajemnica, której uchylę tylko rąbka że więcej będziemy...:)
Dominik:: Co do diety to ja odpuszczam :) Lubię kotlety, kobiety, wódkę, ogórki i disco polo - prawdziwy Polak. A wracając do tematu - na pewno będzie się działo :) Będzie częściej sławniej i różnorodniej :) Zawsze jednak rodzinnie.
Grey: No i teraz dosyć przewrotne pytanie - Dlaczego Blue Star ??? Jak chcielibyście przekonać trójmiejskich imprezowiczów do wizyty tego klubu, który -przypominam- znajduje się w Dzierżążnie koło Kartuz ???
Bartek:: Blue Star dlatego, ponieważ było to dla nas duże wyzwanie, a my lubimy takie trudne i niewiadome sytuacje. Wiedzieliśmy że klub ma olbrzymi potencjał, którego szkoda byłoby nie wykorzystać. No ale przede wszystkim publiczność i właściciel klubu! Pan Staszek wspaniale nas przyjął podczas pierwszej imprezy i czyni to do dziś. Klub jest świetnie wyposażony, duży wybór alkoholi, pyszne drinki przyrządzane prze Ewę, Agatę i pozostałe dziewczyny, świetna kuchnia, polecam schabowego, flaczki, miła ochrona... Świetnie się tu czujemy i myślę że klubowicze razem z nami... Pozdrawiamy wszystkich !!!
Dominik:: Jak pewnie wszyscy wiedzą muzyką disco polo zaczęliśmy zarażać w Gdańsku a więc trójmiejscy klubowicze są nam bliscy mało tego... spora część przyjeżdża właśnie do Dzierżążna czego i Wam serdecznie życzę. Dlaczego Blue Star ??? Stworzono nam tutaj odpowiednie warunki do pracy. W tygodniu jesteśmy managerami tego klubu a więc przygotowujemy każde sobotnie wydarzenie od początkudo końca, nie wtrąca się nam nikt kto nie ma na ten temat żadnego pojęcia. Właściciel klubu uwierzył w Nas tak jak i my uwierzyliśmy w sukces jego klubu - potrafi powiedzieć "dziękuję" nie każdy szef to potrafi :) I oczywiście publiczność dla której warto pokonywać co tydzień 500km. Dla wszystkich wymienionych SZACUNEK. Powiedziałem jak to wszystko wygląda od kuchni dlatego TRÓJMIASTO I KASZUBY NIECH POŁĄCZY WAS WSPÓLNA ZABAWA jak jest takie zaplecze to musi w tej budzie być pozytywnie :)
Grey: Ostatnie pytanie, z nieco innej półki - jak wspominacie swoje uczestnictwo, jako gwiazdy telewizyjnych reality-show (Bartek: w programie BAR VIP oraz Dominik: w Hyde Park) ???
Bartek:: Nie lubię jak ludzie kojarzą mnie z tym programem, ale nie da się ukryć, że tak jest :) To była fajna przygoda, 3,5 miesiąca wakacji, i czas zabawy na maxa. Podróże, alkohol, imprezy do rana, i wszystko na koszt pewnej stacji TV :) I jeszcze dawali na waciki :) Jednak dużo bardziej zależy mi na tym by ludzie kojarzyli mnie z grupą CzasNaShow, dlatego staramy się z Dominikiem w miarę możliwości przyjmować zaproszenia do programów TV i udzielać wywiadów takich jak np. ten :)
Dominik:: Fajna przygoda, wiele ciekawych znajomości i świadomość, że ludzie którzy Cię nie znają tracą kasę, aby wysłać SMS po to tylko, zebyś Ty mógł dalej się świetnie bawić - bardzo krępujące :) Ogólnie jestem na TAK :)
Grey: Dzięki serdeczne za rozmowę !!! Do zobaczenia w klubie Blue Star!!!
Bartek:: Dzięki wielkie za rozmowę. Pozdrawiamy wszystkich bardzo serdecznie. Uciekam trochę pograć w piłę bo od tych flaczków i schabowego urósł mi brzuszek :)
Do zobaczenia.
Dominik:: Wątpię, że ktoś wytrwał do tego momentu rozmowy :) Chyba troszkę nudziliśmy co? Korzystając z okazji, życzę w imieniu Bartka jak i swoim wszystkim, którzy byli jak i tym którzy dopiero będą w klubie Blue Star - ZDROWYCH I WESOŁYCH ŚWIAT BOŻEGO NARODZENIA.
Pozdrawiam i do miłego.
Grey
komentarze archiwalne
|
